Zadzwoń +48 601 35 41 33

TRAWA-GRASS

mgr inż. Mirosław Pecura

plantacje trawników:

  • Gdańsk ul. Tuchomska 10
  • Kaszuby rejon Sierakowic, Lęborka

Tel. 601 35 41 33

trawa-grass@wp.pl

 

Wywiad dla trojmiasto.sport.pl: Ekspert od murawy - Trawie na PGE Arenie czegoś zabrakło

Stan murawy na gdańskiej PGE Arenie odbił się szerokim echem w europejskich mediach. Piłkarze Hiszpanii żalą się, że stan murawy na gdańskim stadionie pozostawiał wiele do życzenia. - Gołym okiem było widać, że znacznie odbiega od ideału - mówi Mirosław Pecura, właściciel Trawa-Grass, firmy opiekującej się murawą m.in. na stadionie miejskim w Gdyni

- Stan murawy na Arenie Gdańsk z meczu Włochów z Hiszpanią widziałem tylko w kilkuminutowym skrócie w internecie, ale gołym okiem było widać, że znacznie odbiega od ideału. Nie wiem jakie czynności wykonano w Gdańsku, ale z pewnością czegoś zabrakło. Boisko wyglądało na suche, tępe, kępy trawy odrywały się zbyt swobodnie. Przepisy UEFA mówią, że przed meczem w MŚ czy ME zgodę na zroszenie trawy przed meczem muszą wyrazić obie drużyny. Tutaj takiej zgody nie było, więc mecz musiał się odbyć na takiej murawie, jaką przygotowano - mówi Pecura.

- Zroszenie trawy tuż przed meczem powoduje na niej mikroklimat, który sprzyja i rozwojowi murawy i samemu meczowi. Piłkarze po takiej trawie poruszają się swobodniej, piłka przemieszcza się tak jak powinna, no i kibicom też lepiej ogląda się mecz szybszy i bardziej płynny - zaznacza Pecura.

Wiele kontrowersji budzi fakt, że krótko po meczu trawa na PGE Arenie została przycięta. - Przy takim turnieju jak mistrzostwa Europy to normalne, że zaraz po spotkaniu na boisko wjeżdżają kosiarki. Trawa powinna być koszona rano i wieczorem, więc nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Koszenie trawy to też jeden ze sposób jej oczyszczenia. Do kolejnego meczu pozostały 2-3 dni. To mało czasu, by doprowadzić murawę do idealnego stanu, bo efekty widać po siedmiu dniach intensywnych zabiegów m.in. nawożenia trawy. Dopiero wtedy trawa przyswaja nawóz i jej jakość ulega znacznej poprawie - wyjaśnia właściciel Trawa-Grass.

- Najlepszą murawę na Euro mają stadiony w Charkowie i Doniecku, ale trzeba zaznaczyć, że są to też najdroższe płyty, bo wspomagane źdźbłami sztucznej trawy, które po zliczeniu długości dają w sumie 48 tys. km długości! To wynalazek Holendrów. W zasadzie taka trawa jest w połowie sztuczna, a w połowie naturalna. W tej chwili takich muraw w Europie jest ok. 40 [m.in. na stadionie Realu Madryt, Bayernu Monachium, Rosenborga Trondheim], z czego połowa w Anglii, gdzie modyfikacje wymusiła telewizja. Gdy trybuny na stadionach zaczęły się rozrastać, zmniejszyło się doświetlenie murawy i jej stan drastycznie się pogorszył. Mimo stuletniej tradycji w pielęgnacji muraw, trzeba było zmienić wprowadzić pewne modyfikacje. Wynalazek Holendrów, którzy jako pierwsi wszczepili w naturalną murawę sztuczne włókna rozwiązał ten problem. Ale nie do końca. Nad murawą trzeba pracować na co dzień, a nie tylko w dniu czy w przeddzień meczu - przekonuje Pecura.